paszkos17
 |
Wysłany:
Śro 17:23, 16 Sie 2006 Temat postu: |
|
Ja znam osobiście kłusowników, ale nie toleruje tego. Gdy rankiem wybieram się ze starszym na połów w jakiejś zatoce to nic dziwnego, że nic potem niebierze. Przez to ryba jest przestraszona i się boi wypłynąć. Trzyma się trzcin.[/url] |
|